Miejsce: Puszcza Notecka baza ZHP Poznań–Wilda, obóz RR i okolica
„niespodzianka :)”: suchy prowiant
Dyżur: Koty
Motyw: Skaut jest posłuszny
Link do zdjęć: https://picasaweb.google.com/
Wszystko inaczej. Bez apelu, bez mundurów i na śniadanie to i owo! Poza tym od rana rozpierała nas duma. Naszym udało się podejść obóz ZHP, zdjąć ich sztandar i zawiesić na bramie... pewną klapę ...! Od wczesnej godziny chodziliśmy zadzierając nosa oraz spoglądając z politowaniem na harcerzy. Przerażające różnice wprost wstrząsnęły nami. Akcja „błysk” tym razem nazywała się inaczej. Akcja „chaos” polegała na składaniu, rozkładaniu, przenoszeniu w tę i z powrotem, zanoszeniu do magazynu i przynoszeniu z niego. Zamieszanie i polecenia wydawane mąciły nam w głowach, a winny był deszcz, który nie mógł się zdecydować czy moczy namioty, czy nie. Jednak w końcu pożegnał nas wielką ulewą. Ale to dopiero po południu. Łaska naszego Pana była z nami do końca. Na drogę rozdano nam prowiant, zawierający: soczek w kartoniku, gumę balonową, gumę do żucia, lizaka i batonika. Gdy skończyliśmy, nastąpiła bardzo smutna chwila... Trzeba było pożegnać Lynne i Isaaca... Wszyscy to bardzo przeżyliśmy. Potem zbieranie podpisów, ostatnie zdjęcia i koniec... Po południu – zamiast zabawy – jazda autokarem, wieczorem – zamiast ogniska – opowiadanie rodzicom jak było, w nocy – zamiast warty – spokojny sen... Kadrze za zorganizowanie tego obozu bardzo dziękujemy i nie możemy doczekać się kolejnego!
Dh Bazyl fotografia:
Dh Bazyl 85%, Dh Daria 10% i 5%... pozostanie na zawsze tajemnicą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz