sobota, 18 czerwca 2011

ZLOT SZCZEPU 2011

Podsumowanie roku 2010/2011. Czekamy ma Wasze zdjecia.
.

.

Zlot dla Orłów i Sokołów zaczął się od zbiórki na pętli na Górczynie o godz. 6 45. Wsiedliśmy do tramwaju nr 5 i dojechaliśmy do pętli autobusowej, a następnie doturlaliśmy się do podmiejskiego autobusu nr 501. Ty dotarły do nas zastęp Wilków i Niedźwiedzic, trochę w okrojonym składzie. W autobusie, niektórzy pozasypiali, zmęczeni wczesnym wyjazdem, a może deszczową aurą. Niewielu utrzymało swoje głowy na karku i nie opuściło powiek. Wysiedliśmy w Bninie. Tam szybki przegląd mapy i od razu wyruszyliśmy do Czmońca gdzie już dzień wcześniej biwak rozbiły zastępy Morpho i Bobrów. Pierwsze kilka kilometrów szliśmy ochoczo i z piosenkami na ustach. Maszerowaliśmy, maszerowaliśmy i do maszerowaliśmy na postój. Tam Druh Grzegorz zrobił nam szybką musztrę i dalej w las. Po 5 km, niektórzy skauci zaczęli przyspieszać chcąc wysunąć się na przód grupy, za to inni coraz bardziej zwalniali – co oznaczało, że czas na kolejną przerwę. Druhna Magda wyjęła ze swojego plecaka „Motywację” w postaci cukierków owocowych i kukułek. Zastępy poczuły się zmotywowane i ruszyły dalej. Po kolejnym kilometrze Druhowie wpadli na pomysł podejścia biwakujących. Mieliśmy plan, mieliśmy chęci i mieliśmy „Motywację”. Cóż więcej było nam potrzebne? Nic. Dlatego po cichu zaczęliśmy się skradać. Ale nie przewidzieliśmy czujnego oka Bobrów i Morpho. Druhny Sarah i Estera wybiegły nam naprzeciw ze strzałką-drogowskazem wskazującą ich obóz. Tam czekało na nas ognisko i ŁAWECZKI, na których nareszcie mogliśmy usiąść. Dano nam chwilę odsapnąć ...i wezwano po chwili na uroczysty apel. Komendant zabrał głos. Chwalił, nagradzał i wzruszał. Po apelu rozpoczęły się prezentacje różnych zastępów podsumowującą tegoroczną działalność. Morpho przedstawiły nam legendę o Poznaniu, co związane było ze sprawnością, którą w tym roku zdawały. Bobry zaśpiewały piosenkę, Wilki zrobiły krótki skecz o ich wędrówce. Niedźwiedzice zadawały zagadki o różnych roślinkach (zdawały sprawność Zielarki) i krajach europejskich (sprawność Europejczyka). Orły w oryginalny sposób sprawdziły przygotowanie kadry, zrobili musztrę (musztrowali instruktorów), było śmiechu co niemiara. Sokoły przedstawiły skecz o „Zupie Wędrówce”, która składała się z ekwipunku i wspomnień z naszych rajdów. Wszystkie występy były cudowne. W przerwach śpiewaliśmy i tańcowaliśmy. Z naszych prezentacji wynikało, że był to rok wielu wrażeń, nowych umiejętności i przygód. Niech nasze wędrowanie trwa...
Dh Bazyl – zastęp Sokoły