środa, 11 listopada 2009

Bieg z okazji 11 Listopada.

Jedenasty Listopada. Data, która dla wszystkich Polaków, jest jedną z tych najważniejszych. Dlatego też z okazji Święta postanowiliśmy zorganizować bieg terenowy oraz świecowisko. Po raz kolejny zagościliśmy w Czmońcu. Tym razem w niesamowitej scenerii świetlicy wiejskiej pamiętającej za pewnie jeszcze XIX stulecie. Uroczyście pod sztandarami: narodowym i RR stanęliśmy do apelu. Odprawa, rozkazy i sześć zastępów ruszyło w las. W tym czasie, zaproszeni przez nas rodzice obejrzeli prezentacje dotyczące Royal Rangers. W lasach Ranersi uporali się z zadaniami w błyskawicznym tempie. Po powrocie do świetlicy mieliśmy ,,pięć minut dla Wielkopolski” czyli dla odbywającego się naszego lokalnego święta – dnia św. Marcina. W rolę Marcina, rzymskiego setnika, wcielił się Kuba z zastępu Orłów. A później było już bardzo uroczyście, patriotycznie i harcersko. Płonące świece, pieśni, gawęda, krąg i iskierka...
Wracając do domu w pierwszych strugach jesiennego deszczu myślałem o wielu sprawach. W szczególności o młodych harcerzach, którzy walczyli i ginęli za to abyśmy my mogli być wolni i o młodym rzymskim oficerze, który oddał swój płaszcz bezdomnemu staremu żebrakowi. Myślałem o słowach z Biblii, które łączą te dwie historie: ,,Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”